czwartek, 19 lipca 2012

A. Michaelis, Baśniarz


Dokąd żyjemy we własnych bańkach mydlanych, przepełnionych niebieskim powietrzem, wszystko jest w porządku. Odcięci od rzeczywistości wkraczamy do niej w razie potrzeby. Wypełniamy czas sterylną przestrzenią, porządkiem i muzyką. I jest nam dobrze. A potem nagle przenika w nas czyjeś życie i odzyskujemy wzrok. Zaczyna się od bajki snutej równolegle do codziennych tragedii. Raz stają się pretekstem do jej trwania, raz znajdują w niej swoje wytłumaczenie...

Anna zaplanowała sobie dokładnie, co będzie robić po zdanej maturze. W jej uporządkowanym życiu nie było miejsca na przypadek. Ten jednak zawsze znajdzie drogę, by wywieść życie na inne tory. Gdyby Anna nie znalazła w kącie sali lekcyjnej szmacianej lalki, pewnie nigdy nie zamieniłaby słowa ze szkolnym outsiderem o wątpliwej reputacji. Gdyby nie poszła za nim, nie zobaczyłaby jak zmienia się na widok kilkuletniej siostry. Gdyby ta nie rozbiła kubka w podrzędnej kawiarence, Anna nigdy nie usłyszałaby baśni, które Abel opowiada na życzenie dziewczynki. 

Historie o Królowej Skał, która ucieka przed ścigającym ją złem, nie bardzo pasowały do szkolnego dilera, stąd nic dziwnego, że Annę szybko opętały myśli o jego bliższym poznaniu. I choć ten wzbrania się i ucieka w cień, coś ciągle splata ich losy i nie pozwala na zapomnienie o sobie. Wszystko zapowiada klasyczną historię miłosną panienki z dobrego domu i wyrzutka o dobrym sercu, w której rezygnacja z uprzedzeń i wzajemne uczucie staną się podstawą do wiecznego szczęścia. Nie tym razem. O zaufanie baśniarza, Anna będzie musiała walczyć do ostatniej chwili, a świat do którego uzyska dostęp, nie będzie miał w sobie nic z tkliwej beztroski.

Tłem do rodzącego się uczucia będzie bowiem walka o bezpieczeństwo siostry, której matka opuściła rodzinę bez słowa w dziwnych okolicznościach. O dziecko dobija się opieka społeczna, cudownie odnaleziony biologiczny ojciec, życzliwi sąsiedzi i pomocni nauczyciele. Abel bierze na siebie odpowiedzialność za Michi. Zrobi wszystko, żeby ją chronić. I tak trudnej sytuacji nie ułatwia jednak fakt szeregu zabójstw wśród osób, które miały związek ze sprawą opieki nad dziewczynką. Anna będzie miotać się pomiędzy opanowującym ją uczuciem a wątpliwościami, które tylko podsyca opowiadana przez Abla historia. Wszystko dlatego, że jej bohaterowie mają zbyt dużo wspólnego z otaczającą ich rzeczywistością.

„Baśniarz”, docelowo powieść dla młodzieży, jest niewątpliwie szczęśliwym wypadkiem rynku wydawniczego, przepełnionego obecnie wampirzymi romansami. Autorka, starając się połączyć czystą magię z bardzo tragiczną rzeczywistością, stworzyła nową jakość, oscylującą jednak na granicy prawdopodobieństwa. Przyjemny styl i przemyślana historia kłócą się niestety z momentami bardzo absurdalnymi fragmentami, w których motywacja zachowania bohaterów wynika z lichych lub niewytłumaczalnych przesłanek. Całość ratuje niezaprzeczalny klimat powieści, niepowtarzalnie smutny, pozostający w czytelniku jeszcze długo po odłożeniu książki. Dobrze wyważona fabuła jest na tyle nieprzewidywalna, by trzymać w napięciu aż do rozwiązania. 

Autorce udało się stworzyć niebanalne (choć oparte na mocno stereotypowych podstawach) postacie i ich baśniowe odpowiedniki, które mają tłumaczyć niebezpieczeństwa życia kilkuletniej dziewczynce. Powiązać je siecią skomplikowanych relacji, w których miłość dzieli od nienawiści zaledwie krok, a śmierć kręci się wiecznie w zasięgu wzroku, będąc nieodzownym warunkiem szczęścia. Dzięki temu „Baśniarz” nie jest kolejnym romansem dla młodzieży, ale opowieścią o odpowiedzialności i miłości, z powodu której można posunąć się do nieprawdopodobnych czynów.


Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:

 oraz portalowi:

7 komentarzy:

  1. Podoba mi sie ta recenzja, a więc książka też pewnie jest tak fajna;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię nietypowe powieści, zapewniające sporą dawkę emocji, fajna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie :) Bardzo fajna recenzja.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ogromną ochotę na tę książę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie, więc może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę że genialna pozycja, muszę sięgnąć ;]
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie skończyłam lekturę tej książki i polecam ją serdecznie wszystkim wahającym się! Cieżko coś o niej napisać. Na pewno jej nie zapomnę...

    OdpowiedzUsuń