Liczby prezentują się
fantastycznie:
-11 miesięcy
działalności
-121 obserwatorów
-blisko 17000 wejść
-89 zrecenzowanych
egzemplarzy recenzenckich i 15 książek prywatnych, co daje 104
recenzje (a jeśli wierzyć biblioNetce to około 150 przeczytanych
książek w ostatnim roku – mało, ale tłumaczę to walką i
zdobyciem tytułu mgr Filologii polskiej)
-współpraca z 12
wydawnictwami i 3 portalami kulturalnymi, która w chwili obecnej
skurczyła się do recenzowania dla sprawdzonych i ulubionych 2
portali i 6 wydawnictw
Odkrycie roku:
Zdecydowanie bliżej poznany Palahniuk, doczytywanie Somozy i Ciorana
perełki w stylu „Kiedy bóg był królikiem”, Stasiukowa
„Dukla”, „Prawiek”, „Dryft”, „Sunset Park”.
Plany na przyszły rok:
Twórczość Pereca, Koji i Dicka, ale przede wszystkim oczekiwanie
na niespodziankę stulecia: nową książkę Cortazara
„Niespodziewane stronice”, którą Muza wyda już w marcu.
Życzę sobie i Wam
spełnienia noworocznych postanowień, dziękuję, że mnie czytacie
i mobilizujecie do dalszego pisania :)