sobota, 27 października 2012

T. Peterson, Preludium brzasku

Ameryka końca XIX wieku. Nastoletnia Lydia zostaje wydana za mąż za potentata w branży pogrzebowej - okrutnego tyrana, Floyda Graya. Małżeństwo, zawarte na zasadzie umowy biznesowej, staje się początkiem lat strachu i cierpień. Pogodzona ze swoją sytuacją, Lydia żyje otoczona zbytkiem, jako kolejny eksponat w rezydencji męża. Bita i poniżana, nieakceptowana przez dorosłe dzieci Floyda, coraz częściej spogląda w kierunku portretu jego pierwszej żony, która pewnej nocy, nie mogąc dłużej wytrzymać przemocy, wyskoczyła przez okno z najwyższego piętra domu. Lydia wie, że jedyną ucieczką od cierpień może być śmierć.

Los chciał jednak, że to nie Lydii pisana była śmierć. Niespodziewanie, w wypadku ginie zawistny mąż, a przewroty zapis w testamencie gwarantuje kobiecie przejęcie całego majątku rodziny. Lydia chcąc rozpocząć nowe życie, postanawia wyruszyć na Alaskę do domu ukochanej ciotki. Pozostałe dzieci Floyda mają na ten temat jednak inne zdanie.

Rozpoczyna się gra z czasem i pozorami. Pasierbowie bowiem zrobią wszystko, by nie dopuścić do wyjazdu macochy, a następnie zmuszą ją do przepisania na nich majątku. Zawiążą intrygę, która szybko udowodni, że nie zawahają się nawet popełnić morderstwa. Przed Lydią czas trudnych wyborów, decyzji od których może zależeć reszta jej życia. Musi odnaleźć w sobie siłę, by wyrwać się z sieci wpływów, odważyć się na podróż w niegościnny klimat Alaski, by zbudować swoje życie od postaw. Może tam czekać na nią wszystko: zapomniane ciepło domowego ogniska, nowa miłość i życzliwe przyjęcie, albo kolejna porcja cierpienia. Wyzwanie nie będzie łatwe, szczególnie że za kobietą nadal będzie ciągnął się złośliwy cień przeszłości.

„Preludium brzasku” to pierwszy tom trylogii „Pieśń Alaski”, klasycznego retro romansu rozgrywającego się w quasi-egzotycznym otoczeniu obrzeży Ameryki. Peterson, autorka poczytna (popełniła ponad 80 powieści, w tym sporo bestsellerów), trzyma się tradycyjnie gatunku miłosnej powieści skierowanej do kobiet. Nie jest to jednak kolejna nudna historia oparta na skrywanej namiętności i szeregu przeszkód, które należy pokonać, by osiągnąć spełnienie. Choć wątek miłosny gra tu niewątpliwie pierwsze skrzypce, autorce udało się skonstruować całkiem ciekawą historię, z kilkoma niespodziewanymi zwrotami akcji, a oprócz chwytów charakterystycznych dla romansu, wpleść w fabułę niemało rozważań o wewnętrznej sile i determinacji, duchowości i oddaniu, ale przede wszystkim ludzkiej zawiści i granicach wątpliwej moralności, które można przekraczać wedle uznania, gdy sytuacja na to pozwala.

Całość napisana jest przyjemnym, nieprzykuwającym uwagi językiem, który przenosi uwagę czytelnika na treść. Ta z kolei jest całkiem przyzwoita, akcja toczy się wartko, bohaterowie skonstruowani są z pełną systematycznością: Lydia urzeka nas odwagą i siłą, z którą radzi sobie z przeciwnościami losu, nie ma w sobie jednak nic z mitycznej heroiny, okrutni pasierbowie budzą zgorszenie, a za przystojnego Kjella, każda czytelniczka oddałaby pewnie życie. 

Wszystko to składa się na całkiem ciekawą pozycję, z którą możemy zagrzebać się pod kocem w tak zimny, jesienny dzień jak dziś i oderwać się na moment od szarości rzeczywistości. Czyta się to przyjemnie, urok dzikiej Alaski i cień niebezpieczeństwa, przełamujący słodką miłość daje klasyka gatunku, w dobrej jakości i niezobowiązującej formie, która oprócz dostarczenia rozrywki, skłoni do rozmyślań.

Za książkę dziękuję wydawnictwu:
 oraz portalowi:


10 komentarzy:

  1. Książka wydaje się być ciekawa:) Może przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy opis. Na pewno poszukam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm, prezentowana historia zapowiada się naprawdę interesująco. Myślę, że - tak jak napisałaś - to idealna pozycja na lodowaty wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi całkiem obiecująco. Zastanowię się więc nad lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, już sama okładka oczarowuje.. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Opis ciekawy, ostatnimi czasy coraz więcej takich książek, ale się chyba skuszę :3

    OdpowiedzUsuń
  7. W sam raz na długie, jesienne wieczorki..:)

    OdpowiedzUsuń