No dobrze, na początek
załóżmy, że zupełnie niefortunnie umarliśmy. W jednej chwili
oglądamy powtórki 'Ostrego dyżuru', zajadając słone orzeszki
(wbrew zastrzeżeniom alergologa), w kolejnej unosimy się pod sufit,
by spoglądając na nasze lekko siniejące ciało, z pełną powagą
stwierdzić, że może faktycznie dobrze byłoby przejść na dietę.
Choć w zasadzie w obecnej sytuacji jest na to trochę za późno, bo
wszystko wskazuje na to, że jesteśmy martwi. I co dalej? Naprawdę
wydaje wam się, że to koniec świata?
niedziela, 30 września 2012
czwartek, 27 września 2012
Stosik i współpraca
Wrześniowy stosik recenzencki prezentuje się raczej skromnie, bo choć czekam jeszcze na kilka książek, postanowiłam nadrobić zaległości z poprzednich miesięcy oraz poczytać w końcu coś z własnego wyboru ;)
Z akcji wymiankowych pojawiły się tu jednak:
Mistrz, A. Andrews
Jak przeżyć w fantastycznonaukowym wszechświecie, Ch. Yu
Nadworny malarz, J. Baltassat
Samotnik z ulicy Rosengracht, S. Miano
Baśnie Narodów Byłych Republik Radzieckich
Od Studia Astropsychologii:
Joga. Ilustrowany przewodnik anatomiczny, L. Kaminoff
Opowieści buddyjskie, A. Brahm
Malując przyszłość, L. Hay, L. Lauber
Mój najlepszy nauczyciel, W. Dyer, L. Lauber
Od Sztukatera:
Droga 66, D. Warakomska (audiobook)
Identyfikatory, S. Drożdżyk
Nemezis, P. Roth
Od Edgarda:
Zestaw fiszek: Angielski 1000 słów i zdań
Udało mi się również nawiązać współpracę z jednym z moich ulubionych wydawnictw:
poniedziałek, 24 września 2012
Z. Turowska, Nasierowska. Fotobiografia
„Kobiety bez względu
na wiek marzą, żeby mieć zrobione przez nią zdjęcie, bo jakaś
fascynująca siła piękności promieniuje z tych portretów.
Nasierowska nie fotografuje niecierpliwych gestów, odruchów
niechęci, grymasów, fochów, przymusowych uśmiechów. Doskonale
wie i czuje, że kobieta otoczona jest nieuchwytną aurą
tajemniczości, kojarzy się z przygodą, trochę awanturą, czymś
niecodziennym. Nie obchodzi nas, czego nie potrafi, jakie ma
problemy, czy starcza jej do pierwszego, jakie dręczą ją sny czy
choroby, <<ma prawo wydawać się czarodziejska i nadnaturalna,
powinna zadziwiać i urzekać, jest bóstwem, musi być pozłacana,
jeśli chce być wielbiona>>”1.
Fotografia
była jej pisana jeszcze przed urodzeniem. Wychowana w domu, gdzie
pasja zawsze grała pierwsze skrzypce, biorąc przykład z ojca,
szybko postanowiła przełożyć talent i ciężką pracę na zawód,
który zapewni jej utrzymanie mimo ciężkich czasów. Choć wróżyli
jej wielką przyszłość, nikt nie przypuszczał, że Nasierowska
odczaruje szary komunizm. Każdy portret na okładkach czasopism jej
autorstwa będzie obietnicą wyprawy w świat czystego piękna i
przyjemności.
niedziela, 23 września 2012
Angielski Fiszki, 1000 najważniejszych słów i zdań
Wśród wielu metod
samodzielnego uczenia się języków obcych, chyba najbardziej
popularną jest nauka z fiszek. Faktem bowiem jest, że są one nie
tylko wygodne w użyciu, ale przez zaangażowanie możliwie wielu
zmysłów i sekwencji powtórzeń, przede wszystkim skuteczne. Rynek
wydawniczy zalewają coraz to nowe zestawy fiszek. Jak rozpoznać ten
odpowiedni? I czy można nauczyć się nowego języka od zera tylko
za pomocą tej metody?
piątek, 21 września 2012
Pan Lodowego Ogrodu 4, Premiera 6 grudnia 2012
To najbardziej
wyczekiwana premiera książkowa ostatnich lat. Wielki finał powieści,
która niczym chorągiew ciężkiej jazdy przewaliła się przez popkulturę
taranując konkurencję, zdobywając wszelkie możliwe nagrody i porywając
za sobą dziesiątki, setki tysięcy rozgorączkowanych fanów.
Pan powraca i będzie z nami już 6 grudnia!
Na
tę chwilę fani czekali długie 3 lata. Trzy lata pytań powtarzanych do
znudzenia: kiedy, kiedy, kiedy, kiedy… Niewiele jest na świecie
powieści, które w podobny sposób nie poddają się zapomnieniu.
środa, 19 września 2012
K.Zyskowska-Ignaciak, Upalne lato Marianny
Lato
'39 zapowiadało się wyjątkowo. Miało być ostatnim rokiem
dzieciństwa dla 18-letniej Marianny, która wbrew utartym
konwenansom dostała się na studia prawnicze. Wraz z nadejściem
jesieni miał otworzyć się dla niej nowy świat warszawskich
salonów, zadymionych kawiarni, głośnych idei i wolności, której
nie doświadczyła nigdy na sielskiej, mazowiecki wsi. Na razie
jednak letnie dni płyną w półsennym lenistwie. Choć w powietrzu
zbierają się przeczucia nadchodzącej katastrofy, nikt nie
przypuszcza, że koniec lata wyznaczy niejedną granicę, zza której
nie będzie już powrotu.
wtorek, 18 września 2012
poniedziałek, 17 września 2012
R. R. Smith, Śniadanie z Sokratesem. Filozofia na talerzu
Co ma Lacan do zakupowego
szaleństwa, Machiavelli do wydawania wystawnych przyjęć a
Kartezjusz do porannego przeciągania się? Wydawać by się mogło,
że niewiele, bo jak się ma filozofia wielkich mistrzów do szarej
powszedniości. Robert Smith postanowił jednak udowodnić wszystkim
niedowiarkom, że filozofia nie kończy się skomplikowanych
dywagacjach na temat bytu, ale ma praktyczne zastosowanie, które
odnieść można do codzienności przeciętnego obywatela naszej
planety.
niedziela, 16 września 2012
Satan Asso, Zwierzenia skruszonego diabła
„Wszystkim zdarza się
myśleć w sposób negatywny. Ale żeby zażywać rozkoszy
niegodziwości to za mało. Trzeba bez ustanku pobudzać ten sposób
myślenia. (…) Masz szansę zrozumienia, jaka siła tkwi w myśleniu
negatywnym i jak niezbędną rzeczą jest jego pielęgnowanie. Czy
znasz choćby jednego człowieka, który nie czerpałby satysfakcji z
tego, że ktoś inny ma się źle? O czym by rozmawiał, nad kim by
się użalał, komu by współczuł? Kiedy natomiast ktoś mówi, że
czuje się dobrze, czyż nie masz wrażenia, ze chce po prostu
wzbudzić twoją zazdrość?”1
Diabelskie apokryfy nie
są już kwestią nową. Od czasów Lewisa („Listy starego diabła
do młodego”) do literatury wyciekły między innymi aktualne
raporty z piekielnych posiedzeń (P. Kreeft, „Listy jadowitego
węża”), które ujawniły niczego nieświadomym śmiertelnikom
postęp technologii doskonałej machiny kuszenia. „Zwierzenia
skruszonego diabła” to kolejna odsłona diabelskiej działalności,
o tyle zaskakująca, co przerażająca. Nikt z nas nawet by się nie
spodziewał, kto stoi za wszystkimi negatywnymi myślami, które
lęgną w naszych głowach...
sobota, 15 września 2012
J. Prokopiuk, Matrix czyli okultystyczny bróg
Ponad codziennością
rozciąga się niezmierzona sfera ducha, niedostępna racjonalnemu
poznaniu zmysłowemu. Fascynuje od zawsze, choć przez swoją
nieokreśloność spychana zostaje na margines percepcji. Przez
niemożność zastosowania praktycznych metod badawczych, wykluczona
zostaje z dyskursu stricte naukowego. Ciągle obecna jednak w myśli
filozoficznej i religijnej, wychodzi od nich, by dziś dało się o
niej mówić w dziedzinach gnozy i ezoteryki, rozszerzających
kontekst o element nieprawdopodobieństwa, który raz po raz wkrada
się w naszą klarowną, racjonalną współczesność.
piątek, 14 września 2012
M. Hybel, Awantura na moście
W Nogradzie od dawien
dawna źle się dzieje. Nad grodem zapanował posępny spokój, który
kładzie się ciężkim znużeniem na styranych powszedniością
plecach porządnych mieszczan. Nękani postępującym dobrobytem,
leniwie rzucają obojętne spojrzenia raz to na wydekoltowaną
Jagodzinę, raz na niedoprane gacie włodarza. Odkąd ostatnia ze
złodziejskich band zeszła na dobrą drogę, a wataha rzekomych
wilków, atakujących puchate owieczki (w wyniku czego żadna z nich
nie ucierpiała) została rozpleniona (a właściwie nikt jej nie
widział na oczy), czasem ktoś ku uciesze gawiedzi wymyśla
ekscytującą sensację. Żeby było o czym gadać! Przeklęty
Nograd, ulubiony gród Peruna, „w Nogradzie było tak błogo, że
niektórych aż krew zalewała”1.
środa, 12 września 2012
Fun Home. Tragikomiks rodzinny.
O tym, że na hasło
„komiks” trzy czwarte społeczeństwa czytelniczego krzywi się z
niesmakiem, mając przed oczyma umięśnionych herosów, walczących
ze zgrają zmutowanych przestępców, wiadomo od dawna. Nielicznym
jednak przychodzi do głowy banalny fakt, jakoby powieści graficzne
były takim samym medium pisarskim jak ładne słowa, za pomocą
których można opowiedzieć każdą historię. Odejście od
stereotypu potwierdzają komiksy o zacięciu obyczajowym i często
autobiograficznym. Polski miłośnik zaraz skojarzy je chociażby z
„Blankets” czy „Persepolis”. „Fun Home” będzie sytuował
się właśnie w tych rejonach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)